Recenzja TCI Tiger II i TCI Mamba - Portal Wstereo

13-06-2018

TCI Mamba i TCI Tiger II recenzja wstereo

Od niedawna na polskim rynku można kupić kable brytyjskiej firmy True Colours Industries (TCI). Wybór jest ogromny, miłośnicy dobrego brzmienia mogą okablować nimi praktycznie cały system. Jak zwykle w takich okolicznościach rośnie ciekawość audiofilskiej braci. Także my byliśmy zainteresowani nowymi przewodami. Do odsłuchu trafiły dwa interkonekty. Oto test TCI Tiger II i TCI Mamba.

Brzmienie: Oba kable TCI proponują podobny typ prezentacji, co pozwala przypuszczać, że to firmowy znak Brytyjczyków z tej firmy. Wpinając oba przewody do systemu otrzymujemy przekaz płynny, spójny, lekko ocieplony i mocno nasycony. Nie zamulony, ale właśnie pełny. To charakter brzmienia, który przypomina mi typ prezentacji tak znanych i cenionych firm jak Cardas czy Harmonix. Te cechy bardziej widoczne są w tańszym TCI Tiger II, ale to dlatego, że TCI Mamba daje nam bardzie klarowny i czysty przekaz, ale pamiętajmy, że jest czterokrotnie droższa. Jest też kablem przede wszystkim muzykalnym. Oba nadają się idealnie do zrównoważonych i dobrze zestawionych systemów a także tych, które wymagają wygładzenia, nadania im płynności, nieco nerwowych i jasnych. Jak brzmi każda z tych łączówek? (...)

Podsumowanie: W skrócie? Dobre kable, warte zainteresowanie. Na mnie duże wrażenie zrobił taniutki TCI Tiger II. Za naprawdę niewielkie pieniądze dostajemy rasowy, audiofilski kabel o przyjaznym charakterze. Ocieplony, ze świetną, bogata średnicą i zaskakującą jak na swoją cenę głębią przestrzenną. Idealnie nada się do połączenia startowych elementów za 2-3 tys złotych, które często grzeszą jazgotliwością i są zbyt rozjaśnione. Naprawdę warto wydać 250 złotych by przekonać się, ile daje dobry kabel. Dużo droższa Mamba jest oczywiście interkonektem o niebo lepszym, ale pozostającym w tym samy świecie brzmieniowym. Oczywiście gra klarowniej, nieco szybciej i w sposób bardziej wyrafinowany. Lepsze są wysokie tony oraz namacalność i bezpośredniość brzmienia. Wyceniona została tak, że jest na styku dwóch grup, więc konkurencję będzie miała sporą. Ale może spokojnie stawać w szranki.

Czytaj pełną recenzję na stronie internetowej magazynu wstereo.pl

Polecane produkty