Recenzja Rudź&Wolski - Enchanted Lighthouse - Magazyn Audio-Video

10-06-2025

Recenzja Rudź&Wolski - Enchanted Lighthouse - Magazyn Audio-Video

„Zaczarowana latarnia morska” ma nas prowadzić na kursie do bogatych, barwnych i oszałamiających wizji ewokowanych dźwiękami. A okrętem naszym sterują wytrawni żeglarze — Przemysław Mieszko Rudź i Artur Wolski. Pierwszy z nich jest jednym z najwybitniejszych muzyków i kompozytorów na naszej scenie muzyki elektronicznej, producentem i inżynierem dźwięku, a także — co z el-muzyką dobrze koresponduje — popularyzatorem astronomii, autorem wielu książek o tej tematyce. Artur Wolski to z kolei multiinstrumentalista grając w takich projektach, jak Obrasqi, Szepty czy Oudeziel. Razem wydali już w ubiegłym roku album „Pomeranian Wind”. Obaj uzupełniają się doskonale, są bratnimi duszami, które płyną w tym samym kierunku, bez żadnej busoli. Trudno w kilku słowach określić muzykę na „Enchanted Lighthouse” — odnajdziemy tu fantastyczne, elektroniczne krajobrazy Rudzia działające na wyobraźnię. Ale jakby w kontrapunkcie do tego syntezatorowego eskapizmu — mamy akustyczne gitary Wolskiego, które sprowadzają tę muzykę „ku ziemi” i przywodzą na myśl rock progresywny, psychodeliczny, a nawet blues (jak w otwierającym utworze Neverending Trip). Najlepiej się w tej muzyce zanurzyć i pozwolić jej prowadzić się w swoje tajemnicze światy. Pomaga w tym doskonała jakość realizacji dźwiękowej, z której znane są albumy wydawane przez dystrybutora DNA Audio.